Zrazy z kaszy gryczanej i grzybów

Książki kulinarne z kuchnią regionalną to istna skarbnica wiedzy o tym jak jedzono kiedyś pod strzechami. Czasem można natknąć się na koszmarki w stylu bliny z krwią, placki na siarze itp 😀 Najczęściej jest tam przedstawiana prosta kuchnia, która bazowała na tym co dawały lasy i ziemia. Dużą część przepisów można z łatwością zmieniać, uwspółcześniać czy weganizować 😉 Dziś przedstawiam Wam zrazy z kaszy gryczanej wypełnione farszem z cudownych, leśnych grzybów. Podaje się je z zawiesistym, pełnym smaków sosem grzybowym. Razem z kapustą na winie i puree z dodatkiem chrzanu może przemienić się w pyszny, świąteczny obiad.

ZRAZY Z KASZY GRYCZANEJ I GRZYBÓW – SKŁADNIKI:

Ciasto:

  • 300 gramów kaszy gryczanej palonej
  • 1 łyżka soli
  • mąka pszenna, około 1.5 szklanki
  • 2 łyżki zmielonego siemienia lnianego
  • połowa wody, w której moczyły się grzyby

Farsz:

  • 50 gramów suszonych grzybów
  • 1 duża cebula, drobno pokrojona w kostkę
  • sól i pieprz
  • 3 łyżki oleju roślinnego

Sos:

  • druga połowa wody, w której moczyły się grzyby
  • 1 średnia cebula
  • pół szklanki roślinnej śmietany
  • sól i pieprz
  • 2 łyżki oleju roślinnego

Dodatkowo: kilka łyżek bułki tartej do obtoczenia zrazów i 3 łyżki oleju do smażenia gotowych zrazów.

PRZYGOTOWANIE:

  1. Grzyby zalewam 1.5 litra wody. Moczę kilka godzin wcześniej, a najlepiej zostawiam na całą noc.
  2. Następnego dnia gotuję grzyby z wodą około 20 minut.
  3. Grzyby odcedzam, wodę pozostawiam.
  4. W połowie wody po grzybach gotuję kaszę gryczaną. Rozgotowuję ją (powinna być rozklejona), odparowuję wodę. W trakcie gotowania w razie potrzeby dolewam wody, by się nie przypaliła. Odcedzam i studzę.
  5. Do wystudzonej kaszy dodaję tyle mąki, by masa była zwarta i była elastyczna.
  6. Na patelnię wlewam olej, wrzucam cebulę i smażę na złoto. Dorzucam grzyby pocięte w mniejsze kawałki. Solę i dodaję pieprzu do smaku. Dolewam 200 ml wody i duszę wszystko, aż do momentu odparowania wody. Gotowy farsz pozostawiam do ostudzenia.
  7. Masę gryczaną dzielę na 8 lub 10 części. Wyrabiam placek, na środek kładę farsz i zawijam jak zrazy. Zlepiam rogi i wszystkie szparki, coś na kształt kartacza lub dużego knedla 🙂
  8. Gotowe zrazy obtaczam w bułce tartej i smażę po obu stronach około 2 minuty.
  9. Następnie zapiekam zrazy w formie żaroodpornej przez kolejne 20 minut w piekarniku nagrzanym do 180 stopni.
  10. Czas na sos, którym polejemy gotowe zrazy.
  11. Cebulę wrzucam na olej, dodaję sól, smażę. Wlewam drugą połowę wody po grzybach. Zagotowuję, dodaję śmietanę roślinną. Doprawiam pieprzem i solą w razie potrzeby. Miksuję na gładko.
  12. Zrazy podaję z sosem, chrzanowym purée i ciepłą, czerwoną kapustą. Pycha 🙂

*przepis z moimi zmianami pochodzi z książki „Kuchnia regionalna – wczoraj i dziś” Biruta Markuza-Bieniecka, Jan Piotr Dekowski.