Brownie z malinami – wegańskie i bezglutenowe
Brownie z malinami – słodkie, dość ciężkie, gliniaste. To ciasto klasyk, które zdobyło serca wielu łasuchów i wielbicieli czekolady. Trudno się dziwić – to bardzo czekoladowe, wilgotne i pyszne ciasto. Robi się je naprawdę szybko i zawsze się udaje – nie musi przecież wyrosnąć a jego zakalcowatość jest jego zaletą 🙂 Na zewnątrz ma chrupiącą skórkę, wewnątrz jest miękkie i gęste, sprawia wrażenie lekko niedopieczonego. I takie ma być brownie. Powstało wiele jego wersji: od tych baaardzo niezdrowych, po brownie z fasoli i batatów. U mnie jego lżejsza i bezglutenowa wersja – z mąką gryczaną, bez tony cukru (rekordziści dodają nawet i z 500 gramów) i niezdrowych tłuszczów. Dodałam także sezonowych malin oraz trochę orzechów i nasion. Gratka dla wielbicieli wytrawnych i czekoladowych deserów!
BROWNIE Z MALINAMI, WEGAŃSKIE I BEZGLUTENOWE – SKŁADNIKI:
- 150 gramów gorzkiej czekolady, najlepiej takiej o 70 – 80 % zawartości kakao (bez oleju palmowego)
- 100 ml oleju roślinnego, użyłam słonecznikowego
- 200 ml mleka, użyłam mleka z kaszy jaglanej
- 150 gramów malin + około 50 gramów do przybrania
- 100 gramów mąki gryczanej
- 50 gramów mąki kukurydzianej
- 50 gramów mąki ziemniaczanej
- 40 gramów cukru kokosowego lub ksylitolu
- 50 gramów gorzkiego kakao
- mała, płaska łyżeczka soli (około 3 gramów)
- 70 gramów orzechów i nasion ( użyłam mieszanki migdałów, łuskanego słonecznika i dyni)
PRZYGOTOWANIE:
- Czekoladę rozpuszczam w kąpieli wodnej.
- Dodaję do niej olej roślinny. Mieszam dokładnie i zostawiam do ostudzenia.
- Maliny miksuję na mus.
- Dodaję maliny do ostudzonej czekolady. Mieszam.
- Dodaję kakao, mąkę gryczaną, kukurydzianą i ziemniaczaną, cukier kokosowy, sól i mleko. Wszystko dokładnie mieszam szpatułką.
- Pod sam koniec dodaję nasiona i orzechy.
- Masa powinna być gęsta i ciężka.
- Do naczynia do zapiekania o wielkości 30 x 18 (dobre będą raczej mniejsze blaszki i naczynia, w innym przypadku ciasto może być niskie i suche), które wcześniej wyłożyłam papierem do pieczenia, przekładam masę.
- Na wierzch wykładam maliny i lekko je wciskam w ciasto.
- Piekę w nagrzanym do 170-180 stopni piekarniku przez około 20- 30 minut w termoobiegu. Po 15 minutach sprawdzam patyczkiem brownie. Zazwyczaj już po 20 minutach jest dobre. Ciasto powinno być zakalcowate, może się lepić do patyczka, ale nie może być surowe.
- Wyjmuję z piekarnika i studzę.
- Kroję na 8 kawałków.
- Później przechowuję w lodówce przez kilka dni w szczelnie zamkniętym pojemniku.
- brownie jest łatwo przesuszyć, najlepsze jest własnie lekko mokre
- każdy piekarnik trochę inaczej piecze – warto więc sprawdzać drewnianym patyczkiem co jakiś czas
Inne desery na blogu: