Świąteczny tofurnik

Nareszcie przepis na tofurnik, który uwielbiam. Aby wyszedł i ze wstydem nie chował się za sernikami wiedeńskimi cioć i babć trzeba podążać za najważniejszą wskazówką- dobrze zakwasić tofu, by smak soi zniknął zupełnie. Tofurnik jest dość ciężki i konsystencją przypomina ciężkie serniki lub serniki na zimno. Mnie bardzo smakował, więc podrzucam przepis. Karmelową polewę można zastąpić rozpuszczoną czekoladą.

TOFURNIK – SKŁADNIKI:

Spód:

  • 200 gramów herbatników, ciastek owsianych lub digestive z roślinnym składem
  • 4 łyżki oleju kokosowego

Masa:

  • 4 kostki naturalnego tofu (kostka po 180 gramów)
  • sok z 2,5 cytryny
  • 2 budynie waniliowe
  • puszka mleka kokosowego
  • pól szklanki suchej kaszy manny
  • 170 gramów cukru pudru (około szklanki)
  • 50 gramów rodzynek, namoczonych wcześniej i odcedzonych

Karmelowa polewa

  • stała część mleka kokosowego
  • 5 łyżek cukru
  • 1,5 łyżki masła orzechowego

Przygotowanie:

  1. Ciastka miksuję na drobny pył. Dodaję olej kokosowy, dokładnie mieszamy i wykładam masą okrągłą formę (20-23 cm). Dokładnie wygładzony łyżką spód trafia do lodówki na 15-30 minut.
  2. Tofu odciskam z nadmiaru wody, rozdrabniam i dodaję cały, wyciśnięty sok z cytryn. Tak zakwaszone tofu może chłonąć sok z cytryny przez ok. 20 -30 minut.
  3. Kaszę mannę gotuję na wodzie, tak by całą ją wchłonęła i rozgotowała się.
  4. Do zakwaszonego tofu dodaję całe mleczko kokosowe, cukier puder, dwa budynie waniliowe z paczek oraz ugotowaną kaszę mannę. Wszystko dokładnie miksuję na gładką masę. Najbardziej jest tutaj pomocny mikser kielichowy.
  5. Do masy dodaję rodzynki i wylewam ją na ciasteczkowy spód.
  6. Całość piekę w rozgrzanym do 180 stopni piekarniku przez około godzinę. Do środka piekarnika wkładam też naczynie żaroodporne z gorącą wodą. Dzięki temu tofurnik, podobnie jak sernik pieczony w ten sposób będzie wilgotny.
  7. Upieczony tofurnik zostawiam jeszcze przez 15 minut w piekarniku z uchylonymi drzwiczkami.
  8. Ostudzony zostawiam na całą noc, a nawet trochę dłużej, w lodówce.
  9. Czas na polewę. Do rondelka dodaję stałą część mleka, masło kokosowe i cukier. Mieszam całość na małym ogniu. Karmel lubi się przypalać. Mieszam do momentu aż całość wyraźnie zgęstnieje i będzie się ciągnąć. Taką polewę zostawiam na 5 minut w spokoju, po czym wylewam na tofurnik wygładzając łyżką.